Kobieca szafa kryje wiele rozmaitych kreacji. Jedna trzydziestolatka woli sportowe spodnie, a inna cały czas kupuje śliczne kostiumy. Kiedy jedna dama uznaje tylko spodnie, to tuzin innych przedstawicielek płci pięknej wkłada krótką spódnicę nawet w największe mrozy. Charakteryzując zawartość kobiecej szafy trudno byłoby nie powiedzieć paru słów o tych ubraniach, które są symbolem kobiecości. A każdy pan doskonale wie, że tego rodzaju odzież równocześnie jest naprawdę zmysłowa.

Banery z napisem triumph bielizna przykuwają uwagę wszystkich pań, zarówno tych czterdziestoletnich, jak i tych znacznie starszych. Firmowe staniki czy figi są towarem bardzo pożądanym głównie przez te reprezentantki płci pięknej, które lubią śliczne i modne, jak również wygodne w noszeniu ubrania czy dodatki. Bielizna (tanie biustonosze sklep internetowy) z wyższej półki z reguły jest solidniejsza i staranniej uszyta. Dodatkowo materiał jest lepszy gatunkowo i stąd figi z miękkiej satyny zakłada się z wielką przyjemnością. Trzeba jednak pamiętać, by firmową bieliznę prać oddzielnie, bo kiedy przypadkowo trafi do pralki wraz z ręcznikami, to z pewnością nie będzie już tak ślicznie się prezentować.

Marlin Monroe była kobietą, która stała się symbolem seksapilu jeszcze za życia. Fani tej blondynki zapamiętali jej niezwykle kobiece kreacje, a szczególnie rozkloszowane sukienki. Dziś moda nie jest zbyt łaskawa dla tego typu fasonów, ale krótsze i dłuższe suknie są w dalszym ciągu obowiązkowym elementem kobiecej garderoby. Okazuje się również, że w żadnym razie nie trzeba kupować tylko typowo wizytowych kreacji - przecież sukienki dzienne mogą z powodzeniem zastąpić wytarte dżinsy. Kobiety przeważnie wybierają modele wykonane z miękkiej dzianiny w stonowanych kolorach. Modne trzydziestolatki uwielbiają wkładać te sukienki szczególnie wtedy, gdy spodziewają się dziecka. Tego rodzaju ubranie nie ogranicza ruchów, a dodatkowo efektownie podkreśla sylwetkę przyszłej mamy.

Wedle przysłowia nie powinno się oceniać książki po okładce. Tymczasem elegantki praktycznie nie przejmują się takimi mądrościami i wchodzą do butików z myślą o zakupie następnej spódnicy bądź bluzki. Złośliwi tymczasem argumentują, że panie kupują te najładniejsze, a niekiedy i zmysłowe kreacje nie dla siebie ani swojego faceta, lecz po to, by wzbudzić zazdrość u przyjaciółek.